Uwaga!



Powyższa strona może zawierać treści erotyczne, wulgarne lub obraźliwe, przeznaczone wyłącznie dla osób pełnoletnich.

Czy jesteś osobą pełnoletnią i chcesz świadomie i dobrowolnie zapoznać się z treścią powyższej strony?




    Nie     - wybór tej opcji spowoduje opuszczenie strony.

Tak, ale chcę otrzymywać ostrzeżenia - wybór tej opcji spowoduje przejście do strony i kolejne ostrzeżenia w wypadku podobnych stron.

Tak, ale nie chcę otrzymywać ostrzeżeń - wybór tej opcji spowoduje zapamiętanie Twojej zgody dla innych stron i nie będziesz otrzymywać tego ostrzeżenia.

Wpis 2018-08-09, 13:40


09 sierpnia 2018, 13:54

Obiecałam, że powiem co dzieje się w mojej głowie z rana. Dlaczego pisze dopiero, prawie o godzinie 11? . Nie mogłam spać w nocy, prawie do 6 rano. Chodziłam z wersalki na wersalke, mam dwie. Chodziłam jak głupia, cykalam kanałami w telewizorze i ogólnie meczylam się. Obudziła mnie Ewelina. Gdy do niej oddzwoniłam, poinformowała mnie o tym, ze przyszedł mój zasiłek na jej konto. Dlatego na jej konto, ponieważ nie mam własnego, z przyczyny, bo wyznaje, iż nie będę utrzymywać bankow. Wogole okazało się, że źle przeczytałam decyzje, byłam przekonana, że dostanę 670zl a dostałam 540, gdyż kwota 670 to brutto. Pominmy fakt że ok 300zl potrzebuje jeszcze na rachunki, bo wynajmuje mieszkanie, nie wspomnę o jedzeniu. Zapytacie dlaczego nie ide do opieki? Ostatnio jak tam byłam chyba z 4 lata temu to dostałam dofinansowanie do mieszkania 160zl, rzeczywiście place 650 zł a do tego trzeba diliczyc prąd,  a jako osoba diabetolog 1ego stopnia, otrzymalam 4 zł na dzienne wyżywienie czyli na. swoja dietę dla diabetolog, no i jeszcze bon na tonę węgla, a tego nie opchniesz, tak się pozabezpieczali. Bo jakoś zima tam byłam. Więc jak mam już ten zasiłek  to dofinansowanie do mieszkania tym razem dadzą ile? Może 10 zł heheh  a na wyżywienie, może ze 2 zł na dzień. Postanowiłam się nie ponizac. Ale nie o moich problemach finansowych miałam pisać. Tylko o tym co dzieje się w mojej głowie. No po tych cudownych wiadomościach z samego rana, kurde nie wiem co dalej, bo nie czuje się na siłach, by iść szukać pracy i wogole wyjść między ludzi. Widzę, że Andrzej pijaczek był. Pomyl mi połowę naczyń, wypral pranie i rozwiesil, wyprowadził psa. Nawet nie słyszałam jak był. Gdy wstałam to  pierwsze nad czym  zastanawiałam sie, to to, czy był. Dopiero po 20 minutach zauważyłam co porobił mi w mieszkaniu. Tak dobrze sobie myślicie kuźwa nie robię nic, na nic nie mam siły. On jedyny tu przychodzi i widzi mnie w tym stanie. Poniekąd też przyczynił się do mojego stanu. Gdy byliśmy razem na początku byłam nim zafascynowana i ślepo zakochana. Potem powoli klapki mi się otwierały. Pił, nie pracował i żył na utrzymaniu matki.Mydlił mi oczy, że szuka pracy itd. Wierzyłam naiwna. Gdy znalazłam mieszkanie na wynajem, na moje nieszczęście, bo jest ono w tej samej dzielnicy gdzie mieszka On.to zaczął przychodzić i przebywać u mnie, potem już mnie okradał z pieniędzy i jedzenia z lodówki. Często ukradł mi ostatnie co mialam na chleb, czynsz czy cokolwiek innego. Och tych zalamek miałam wiele ale nigdy aż tak jak teraz. Teraz Gdyby nie on i jego kontrola nie wiem czy bym żyła. Sami powiedzcie szczerze jestem przeciez w czarnej dupie. Sama sobie, bez pieniędzy, pracy na. Wynajętym. Mieszkaniu, bez. Sił do życia. Zawsze jakoś wychodziłam z dołka finansowego teraz. Już. Nie mam siły walczyć zastanawiacie się dlaczego dalej z tym Andrzejem trzymam kontakt? Bo alkocholizm to choroba i nie mogę mieć do niego PRETENSJI, że z nim byłam i pozwalam sobie NAIWNA, wierząc że się zmieni. To tylko moja wina, natomiast na dzień dzisiejszy to jedyna osoba, która że mną w tym kryzysie jest i pomaga jak potrafi.To znaczy, jak bym chciała już dawno znalazł by trupa, bo wpada dwa razy dziennie czyli rano i w południe, potem jak widzicie do rana mam wiele czasu. Dobry z niego człek lecz zagubiony, jak ja i tak właśnie dwuch nieudaczników się dobralo.Ok idę zrobić sobie kawę, nie wiem jak bez papierosa zaniosę ten dzisiejszy dzien. Wrócę, gdy dołek mi przejdzie i zobaczycie jak diametralnie w środku dnia zmienia się mój nastrój. Ciekawe co dziś wpadnie mi do głowy, bo przedwczoraj chciałam Wyjechać w pizdu by nikt mnie nie znalazł. Nawet miałam świetny plan. Byłam przekonana, że zasiłek dostanę za dwa miesiące, bo nikt mnie nie poinformował, że placa z dołu. Więc przekonana że dostanę ok 1300zl.zaplanowalam, że psem zaopiekuje się Andrzej a ja wyjadę do pracy za granicę. Zarobie kaskę, zadzwonię do właściciela mieszkania, dam wypowiedzenie, wrócę przed jego upływem z jakis tydzień, wymaluje i oproznie tą ruderę, bo tak mam W umowie i wyjadę do innego miasta. Miałam na myśli Zakopane. Zawsze ciąglo mnie w gory. Kocham góry. I w taki sposób chciałam zacząć od nowa od zera. Ale, że los lubi mnie kopać w dupie, to zamiast 1300 dostałam 540 i co ja z tym mam zdziałać? .Oplace busa a w tym stanie, gdzie ja do kilku osobowego pokoju się nadaje.?i do zapierdalania w upale w szklarni, czy w polu ?z takimi umiejętnościami handlowymi? Zarabialam w niektórych miesiącach 3 tysiące zł, jako kobieta po zawodowce, wiecie jaka bylam szczęśliwa - kupiłam farby, tapety, panele na podłogi, (oczywiście nikt mi nie pomógł w remoncie, tylko Danusia z Wiolką-tak same baby to zrobiliśmy, faceci umyli dłonie, a remontowalam wynajęte mieszkanie bo to najtańsze mieszkanie w Pl chyba, rudera. Właściciel mi powiedział, że remonty na mój koszt, jest to w umowie czarne na białym i że nie zwraca kasy, bo ja wymienię panele, potem się wprowadzę i co następni stwierdza, że im się nie podobają i wszystkim ma czynsze już niskie obnizac? No musiałam wymienić te podłogi bo były podargane i po wypalanie od pieca ) planowałam już wymianę mebli.ale miałam siły, werwe do życia, teraz nie mam nic dosłownie nic. Pociesza mnie fakt, że jeszcze na tyle nie oszalała. , bo jestem w stanie pisać w miarę rzeczowo, o ile to ma wogole  sens, bo może tylko mi się wydaje.? Normalny by powiedział. Dziewczyno, ludzie mają gorsze problemy niż ty, są bezdomni, śpią po dworcach, chorzy, niepełnosprawni, po reprywatyzacjach lokali itp a ty, straciłas tylko pracę i tak się zalamujesz. Ogarnij się, weź się w garść, posprzataj, ugotuj, idź do pracy i wsz się ułoży. Dobrze, ja nawet bym mówiła to samo, gdyby nie fakt, że no nie mam siły, czy to takie trudne do zrozumienia?

Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz